- Szkoda, że znowu zaczęliśmy wojnę na dwa fronty. - powiedziała cicho pani kanclerz
- Gdybyśmy mieli spokój na wschodzie to intifade w Berlinie i Paryżu dałoby się opanować - dodał komisarz Schulz.
W schronie pod Parlamentem Europejskim zapadło milczenie. Wzrok pani kanclerz spoczął na biurku, na którym obok kwiatów leżała kapsułka cyjanku oraz walter ppk.
***
Komentarze