Wyłącz to... Bo ci zrobi wodę z mózgu. - Mówił do mnie czasem rozgniewany ojciec gdy przyłapał mnie na oglądaniu Dziennika telewizyjnego. Byłem na to zły ale posłusznie wyłączałem odbiornik. Głupio się teraz przyznać ale wtedy wciągały mnie obrazy z telewizora. Wojsko, beteery, bewupy, czołgi na ulicach... Oj podobało się to zafascynowanemu wojskiem młodemu chłopakowi. Cóż z braku TV czytałem książki.
Rodzice też nie oglądali Dziennika. Za to w domu oraz u sąsiadów kwitło życie towarzyskie. Robiło się to czego teraz zasadniczo się nie robi. Chodziło się by pogadać, zagrać w karty, sprawdzić czy sąsiad ma trochę kawy i zaoferować swoje towarzystwo oraz zdobyczne papierosy. A czasem odkryć zakonspirowaną w szafie flaszkę.
Tak było w mrocznych czasach gdy w Polsce rządziła junta sztywnego Generała. Ale o juncie już zapomniano, zostało tylko okienko telewizora.
Dziś też czasem słyszę od znajomych zaKODowanych, że konieczny jest bojkot telewizji opanowanej przez pisowski reżym. Tylko, że teraz ten bojkot ma polegać na zmianie kanału. Cóż, zaKODowani nie chcą wychodzić z nałogu tylko dać sobie w inny kanał. A szkoda, bo gdyby poszli na całość to może dostrzegliby, że nie wszyscy maja poglądy słuszne jak w TVN i dawniej w TVP. Że nie wszystkich martwi skład osobowy Trybunału Konstytucyjnego. Że mało kogo obchodzi złamana kariera Tomasza Lisa. Że na 500+ czekają normalne, młode rodziny, a nie patologiczni wyborcy, którzy skuszeni tą obietnicą poszli głosować na PiS.
Ps
Dziękuję Ci Tato za ten zakaz patrzenia w telewizor.
