Tytuł notki należ traktować dosłownie. Bo z geologicznego punktu widzenia to nacisk afrykańskiej płyty kontynentalnej na płytę europejską jest odpowiedzialny za powstawanie naprężeń w skorupie ziemskiej, których efektem są trzęsienia ziemi. Takie jak to, które ostatnio miało miejsce we Włoszech.
Ale w kierunku Europy migruje nie tylko płyta afrykańska. Migrują też tłumy mieszkańców Afryki. A ta migracja też wywołuje napięcia oraz wstrząsy… Społeczne.
Różnica jest taka, że na zjawiska geologiczne, takie jak migracja kontynentów, trzęsienia ziemi, a nawet globalne zmiany klimatu nie mamy żadnego wpływu lub nasze oddziaływanie ma wpływ marginalny. I sami możemy właściwie tylko niwelować negatywne skutki wspomnianych zjawisk. Nikt nie zmusi płyty kontynentalnej by pozostała na swym dotychczasowym miejscu. Nie da się skorupy ziemskiej wysłać na terapię by swoje „napięcia” rozładowywała w sposób kontrolowany. A klimat mamy taki jaki mamy.
Słyszałem co prawda teorie, że obecne migracje ludności są efektem zmian klimatycznych ale… Wkładam je między bajki. Migrantów przyciąga bogactwo Europy oraz wizja ich własnego spokojnego, dostatniego życia w socjalnej Europie. I pewnie jeszcze przekonanie, że to wszystko w Europie można osiągnąć bez wysiłku. Wystarczy się tam dostać.
Wojny, bieda, brak perspektyw u siebie oraz złudzenia o łatwym i sytym życiu w krajach UE. To jest prawdziwa przyczyna migracji, a nie zmiany klimatyczne.
