Obudziłem się z dziwnym uczuciem, że w domu jest nadzwyczaj cicho jak na wiosenny poranek. Przez całą noc słychać było krople deszczu uderzające w dach i okna. Jedno spojrzenie na zewnątrz zadziałało lepiej niż mocna kawa lub kubeł zimnej wody.
Zima w drugiej połowie kwietnia? Niby nic dziwnego, ale jednak mnie zmroziło.
Ogród jeszcze wczoraj zachwycał soczystą, świeżą zielenią młodych liści. Dziś wszystko oblepiał biały, mokry śnieg.
Mokry śnieg oblepił samochód....
... i samochodziki.
|
R.I.P |
|
Żonkil poległ w starciu z białym napastnikiem. Powrót zimy jest bardzo niebezpieczny dla kwiatów.
Niestety drzewa owocowe też już zakwitły. Kwiaty wiśni i czereśni też przykrył biały, zimny, śnieżny lukier. Czy kwiat ten przetrwa nagły i niespodziewany powrót zimy?
***
No i jak tu uwierzyć w to "globalne ocieplenie"? Muszę dorzucić do kominka i zwiększyć emisję bo mi dzieci od tego wiosennego "ocieplenia" pomarzną.
***
Aby powiększyć zdjęcia wystarczy kliknąć.
Post dostępny jest także pod adresem: http://polemlasem.blogspot.com/2017/04/niespodziewany-powrot-zimy.html